Jak będą się kształtować ceny mieszkań w 2020 roku ? Czy w przyszłym roku czeka nas ostra korekta cen czy może dalsza zwyżka cen mieszkań. Na te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule. Zapraszamy do lektury.
Ceny mieszkań to pochodna, jak w każdym produkcie, kształtowania się popytu i podaży. Popyt na mieszkania kreowany jest głównie przez poziom udzielonych kredytów hipotecznych czyli tzw. popyt hipoteczny oraz tzw. popyt inwestycyjny czyli ludzie kupujący mieszkania w celach inwestycyjnych głównie z posiadanych wolnych środków pieniężnych.
Trwająca od kilku lat zwyżka cen mieszkań charakteryzuje się cały czas wysokim udziałem w popycie tzw. popytu inwestycyjnego. Można to zauważyć często w raportach Deweloperów, którzy raportują w swoich inwestycjach bardzo wysoki odsetek mieszkań kupowanych za gotówkę bez kredytu hipotecznego. Często przekracza on nawet 50-60% ogółu sprzedanych mieszkań. Oznacza to też, że wyraźne cofnięcie popytu inwestycyjnego może istotnie wpłynąć na zmniejszenie popytu na mieszkania. Z drugiej strony wyraźne cofnięcie udzielanych kredytów hipotecznych działa tak samo na ceny mieszkań, czyli wyraźny ich spadek.
Później Podaż
Podaż na rynku mieszkań kształtowana jest z pewnym opóźnieniem wynikającym z cyklu budowlanego, który trwa zazwyczaj ok. 1,5-2 lata. Innymi słowy nie da się zbudować mieszkania krócej niż w rok. Dlatego też podaż podąża za popytem zazwyczaj z opóźnioną reakcją. Obecne mieszkania w ofercie Deweloperów to mieszkania, które były kontraktowane 1,5-2 lata temu, czyli przy zupełnie innych cenach materiałów i cenach rynkowych.
Kto wygrywa od kilku lat tą batalię ?
Od kilku lat w walce popytu z podażą wygrywa ciągle popyt, dlatego ceny nieprzerwanie rosną, osiągając już poziomy w 2019 roku zbliżone, a czasami nawet przekroczone do tych ze szczytu hossy na rynku nieruchomości w 2007 roku. Czy taka sytuacja może trwać wiecznie. Otóż oczywiście, że nie.
Co dalej ?
W/g ekspertów HipotekaToTu pierwsza połowa roku 2019 to wyraźne cofnięcie się popytu inwestycyjnego, czego wyrazem były notowane przez Deweloperów istotne spadki ilości sprzedanych mieszkań oraz wyraźna zadyszka cen na rynku wynajmu mieszkań notowana w okresie od stycznia do maja 2019 roku (vs analogiczny okres roku 2018). Przyczyną tego cofnięcia popytu inwestycyjnego była głownie zbyt gwałtowna zwyżka cen mieszkań ograniczająca rentowność wynajmu mieszkań.
Co ciekawe rynek kredytów hipotecznych, czyli popyt hipoteczny, jest cały czas w fazie mocnego wzrostu ale także z wyraźnymi symptomami lekkiego osłabienia trendu (np. w samym maju 2019 popyt na kredyty hipoteczne spadł aż o 9% ale za okres od stycznia do kwietnia nieprzerwanie rósł)
Z drugiej strony podaż mieszkań nie zwalnia i oferta Deweloperów jest bardzo szeroka ale oferowane ceny są dużo wyższe niż w 2018 roku głównie za sprawą wzrostu cen materiałów i robocizny.
Zatem podsumowując mamy następujący obraz rynku cen mieszkań po pierwszej połowie roku 2019 - spadek popytu inwestycyjnego, lekkie słabnięcie popytu hipotecznego oraz utrzymujący się stały poziom podaży mieszkań. W ocenie Zespołu HipotekaToTu wyżej wymienione czynniki wskazują na pierwszy solidny zwiastun, że w 2020 roku, być może rynek mieszkaniowy w Polsce czeka długo wypatrywana korekta. Czy tak będzie ? Jak zawsze przekonamy się o tym post factum o czym na pewno poinformujemy Państwa w kolejnych artykułach przygotowanych przez Ekspertów Zespołu HipotektaToTu.
Patryk Nowicki / Ekspert Portalu HipotekaToTu
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł lub chcesz otrzymywać podobne polub nas na Facebook https://www.facebook.com/hipotekatotu/
Program „Kredyt na Start”, znany także jako „Kredyt 0 Procent”, to jedna z głównych inicjatyw rządowych mających wspierać...
Czytaj dalejDecyzje dotyczące stóp procentowych są kluczowym narzędziem polityki monetarnej. W Polsce ich znaczenie wzrosło w kontekście...
Czytaj dalejRynek kredytów hipotecznych w Polsce w 2024 roku jest pełen wyzwań zarówno dla banków, jak i kredytobiorców. Banki coraz...
Czytaj dalej