Program „Kredyt na Start”, znany także jako „Kredyt 0 Procent”, to jedna z głównych inicjatyw rządowych mających wspierać młodych Polaków w zakupie pierwszego mieszkania. Pomimo dużych oczekiwań, jego wdrożenie napotyka na trudności zarówno finansowe, jak i polityczne. Przyszłość programu „Kredyt na Start”, choć istotna dla wielu, jest nadal niepewna.
W koalicji rządowej, składającej się z różnych ugrupowań, pojawiają się spory wokół „Kredytu na Start”. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, jasno stwierdza, że Polska 2050 sprzeciwia się jego wprowadzeniu. Według niej poprzednie programy kredytowe, zamiast pomagać, wywoływały wzrost cen nieruchomości, co utrudniało Polakom zakup mieszkań i wpływało negatywnie na przyszłość programu „Kredyt na Start”.
Planowane na 2024 rok środki w wysokości 500 mln zł miały zasilić „Kredyt na Start”. Jednakże, w wyniku nagłej potrzeby wsparcia powodzian oraz problemów z budżetem, fundusze te przekierowano na odbudowę gmin i pomoc poszkodowanym. Premier Donald Tusk poinformował także o znaczącym wzroście deficytu budżetowego, który wymaga nowelizacji budżetu. Minister finansów Andrzej Domański podkreślił, że niższe od planowanych wpływy z VAT i CIT, a także spowolnienie gospodarki w strefie euro, wywołały konieczność wprowadzenia zmian w budżecie, co może wpłynąć na przyszłość programu „Kredyt na Start”.
Minister rozwoju Krzysztof Paszyk aktywnie popiera „Kredyt na Start”. Uważa, że Polska potrzebuje konsekwentnej polityki mieszkaniowej, która byłaby stabilna i odpowiadała realnym potrzebom. Jak wskazuje, dotychczasowe podejścia do polityki mieszkaniowej były chaotyczne i zmieniały się wraz z priorytetami rządów, co pokazuje znaczenie i przyszłość programu „Kredyt na Start”.
Mimo wysiłków ministra Paszyka, program napotyka na poważne przeszkody. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” minister Pełczyńska-Nałęcz powiedziała, że „Kredyt 0 Procent” jest „pogrzebany”, co wynika z braku poparcia ze strony jej ugrupowania. Spory wewnątrz koalicji rządowej pokazują, że przyszłość programu „Kredyt na Start” nie jest pewna.
Premier Donald Tusk, dla którego polityka mieszkaniowa stanowi jeden z priorytetów, może być zmuszony do podjęcia rozstrzygającej decyzji. Zarówno wspierający, jak i przeciwnicy „Kredytu na Start” oczekują, że premier zareaguje i wprowadzi ostateczny kompromis, który będzie zgodny z bieżącymi potrzebami Polaków i sytuacją rynkową. Tusk, który w kampanii wyborczej zapowiedział wsparcie dla młodych kredytobiorców. Stoi on teraz przed wyzwaniem znalezienia równowagi między obietnicami a realiami budżetowymi i gospodarczymi, aby zapewnić przyszłość programu „Kredyt na Start”.
Czy „Kredyt na Start” ma realną szansę na wdrożenie? Biorąc pod uwagę obecną sytuację, realizacja programu w planowanej formie staje się coraz mniej prawdopodobna. Istnieją trzy główne powody:
„Kredyt na Start” mógłby poprawić dostępność mieszkań w Polsce, lecz jego przyszłość jest niepewna. Wprowadzenie programu wymaga kompromisu politycznego i stabilnych źródeł finansowania. Na ten moment, przyszłość programu „Kredyt na Start” wydaje się wątpliwa ze względu na brak poparcia politycznego oraz ograniczenia budżetowe.
Paweł Grubiak - licencjonowany doradca inwestycyjny
Przestańmy karmić sterydami rynek deweloperów
Stopy procentowe w Polsce – analiza
Decyzje dotyczące stóp procentowych są kluczowym narzędziem polityki monetarnej. W Polsce ich znaczenie wzrosło w kontekście...
Czytaj dalejRynek kredytów hipotecznych w Polsce w 2024 roku jest pełen wyzwań zarówno dla banków, jak i kredytobiorców. Banki coraz...
Czytaj dalej"Obniżki stawek w hipotekach nie skończyły się wraz z wakacjami. Zdecydowana większość banków we wrześniu proponuje sporo...
Czytaj dalej